Pewnego zimowego dnia, gdy zauważył, żc w korytarzu jest pełno biota naniesionego z zewnątrz, chwycił rnop i zaczął sprzątać. Do firmy stale przychodzą klienci i pan Krzysztof słusznie uznał, że nie wypada, by podłoga była brudna, jego troska wzbudziła jednak zdziwienie księgowej, zdaniem której nie musiał lego robić, ponieważ… szef już wyszedł i tego dnia na pewno nie wróci do firmy. Na laką uwagę pan Krzysztof nie mógł nie zareagować i postanowi! zadrwić z księgowej: „Wie pani, mam wrażenie, że to pani w coś wdepnęła. Strasznie śmierdzi. Nie chciałem jednak robić pani przykrości i dlatego sam sprzątam”. „Naprawdę? – zdziwiła się kobieta i zaczęta oglądać swoje buty. – Bardzo przepraszam, ale to musiał być chvba ktoś inny. Bardzo panu dziękuję, że pan wyciera podłogę '. „\”o coż, i tak niczego nie zrozumiała’’ – stwierdził pan Krzysztof. A ty – czy zrozumiałeś, dlaczego przytoczyliśmy właśnie tę historię?
Pracodawcy szukają osób zaangażowanych, cierpliwych i gotowych na wszystko. Angażuj się jednak świadomie! Zapytaj siebie, co ty z tego będziesz miał i co z tego będą mieli inni. Jeżeli sprawia ci to satysfakcję – zrób to.
Leave a reply