Doświadczenie rekrutujących powstaje na podstawie zdarzeń z ich praktyki zawodowej – tych dobrych, ale i złych. I jak to zwykle bywa, przenoszą tę jednostkową wiedzę na wszystkich ludzi. Jeśli zdarzyło się, że zatrudniona z ich rekomendacji młoda kobieta już w drugim miesiącu pracy przyniosła zaświadczenie o ciąży, poszła na zwolnienie i ponownie zgłosiła się po czterech latach, roszcząc pretensje do dawnego stanowiska, zapewne nie będą przychylnie ustosunkowani do młodych kobiet. Z kolei ich niechęć do pracowników, którzy niegdyś pełnili funkcje dyrektorów i prezesów w dużych firmach może wynikać z faktu, że spodziewają się po nich generowania wysokich kosztów przy braku zaangażowania w działania operacyjne.
Ewa, gdy otrzymuje zlecenie nawet od średniej wielkości firmy (do 500 pracowników), często dostaje taką oto informację: „No, wie pani, takiego dyrektora, co by i na halę poszedł, czasem się w ubranie robocze przebrał, osobiście zaangażował w rozwiązanie jakieś problemu i pokazał ludziom, że jest również fachowcem”.
Jeżeli wpisujesz datę urodzenia i wynika z niej, że jesteś młodą kobietą – nie dodawaj bezdzietna mężatka. Już lepiej, jeśli wpiszesz zgodnie z prawdą: mężatka z dwójką dzieci, mieszka z teściową, albo: panna, ciągle szukam partnera (to trochę śmieszne, ale możesz się w ten sposób wyróżnić na tle innych, i ta informacja może być właśnie zachętą, aby ciebie poznać). Nie wiemy, jakie stereotypy dotyczą ciebie osobiście. Możesz wyłowić z tej książki takie informacje, które pozwolą ci tym stereotypom przeciwdziałać, Przejrzyj raz jeszcze swoje CV pod tym właśnie kątem i zastanów się, gdzie mogą kryć się jego słabe punkty. Ale niewykluczone także, że pewne stereotypy będą grały na twoją korzyść…
Leave a reply