Badania motywacji do pracy dowodzą, że pracownicy zmieniają swoje podejście wraz z wiekiem i nabywanym doświadczeniem. Do mniej więcej trzydziestego piątego roku życia zatrudnieni angażują się, ponieważ pragną być uczestnikami. Zależy im na doświadczeniu zawodowym, szkoleniach i na poznawaniu nowych ludzi (np. chcą poznać przyszłą żonę lub męża), chcą nauczyć się czegoś, zarobić. Pracodawcy wolą zatrudniać takie młode osoby, bo dość łatwo i za stosunkowo nieduże pieniądze można je zmotywować do pełnej entuzjazmu pracy. Szefowie koncernów wiedzą, że młodych pracowników nawet perspektywa wycieczki firmowej lub wygrania konkursu potrafi zmobilizować do jeszcze lepszej pracy.
Po trzydziestym piątym roku życia pracownicy zaczynają zadawać sobie pytanie „po co się tak angażować?”. Jeżeli nie mają jasno określonej osobistej korzyści finansowej lub satysfakcji z pozyskania władzy w firmie, pracodawca nie może liczyć na więcej niż minimum zaangażowania. Akurat tyle, aby nie można było pracownika ukarać (np. zwolnieniem z pracy). Starszych wiekiem pracowników trudno zmotywować lub rozbudzić w nich entuzjazm. Czy może do takiej grupy „starszych duchem” pracowników się zaliczasz? Firmy działają w trudnych warunkach, często tworzą produkty od podstaw, wielokrotnie przegrywają w wielu projektach. I to jest powód, dla którego pracodawcy i doradcy personalni szukają kandydatów, którzy nie kupczą i którzy się angażują, nie pytając, co z tego będą mieli. Pomyśl
– 0 tym, gdy będziesz planował swoje życie zawodowe. Czy jesteś „młody sercem”? Czy odpowiada ci, że tak myślą o tobie rekruterzy i pracodawcy? Jeśli nie, tak wcześnie, jak to możliwe, zaplanuj swój rozwój zawodowy, aby w stosownym momencie uniezależnić się od osób oferujących pracę.
Leave a reply