Tylko wtedy, gdy rekrutujący upiera się, abyś podał swoje oczekiwania płacowe, określ je w widełkach „od… do…” Może być bowiem tak, że pracodawca ma przewidziany na stanowisko budżet i po prostu nie może zatrudnić osoby z większymi oczekiwaniami finansowymi. Twoja odpowiedź może decydować o tym, czy dalsza rozmowa w ogóle ma sens.
Natomiast, gdy rekrutujący zaproponuje: „Proszę opowiedzieć nam coś o sobie”, potraktuj to jak zaproszenie do zaprezentowania siebie w taki sposób, by potencjalny pracodawca uznał, że idealnie pasujesz do stanowiska, o które się starasz. Popatrz na rysunek poniżej. Twoim celem jest autoprezentacja. Nie opowiadaj więc o rzeczach, które nic powinny mieć znaczenia z punktu widzenia stanowiska, na które kandydujesz.
Jaki jesteś naprawdę? Co umiesz? Obraz ideał nego kandydata, opis kompetencji i czy ten kandydat będzie pasowa? do obecnego zespołu?
Czy spełnię oczekiwania kandydata? Jak oceniam tego kandydata, z którym f właśnie rozmawiam?
Ty sam, kandydacie, musisz przed spotkaniem rekrutacyjnym odpowiedzieć sobie na pytania „kim jestem?” i „co umiem?”. Im jesteś starszy, tym więcej powinieneś mieć konkretów. Pracodawca będzie chciał je usłyszeć,
Jak znaleźć pracę i nie zgubić po drodze siebie bo musi wiedzieć, co dostanie, kupując twoje usługi. I bardzo ważne: nie myl tego, „kim jesteś” i co faktycznie umiesz, z tym, „kim chciałbyś być” Jeszcze raz: kluczowym pytaniem rozmowy kwalifikacyjnej, ale również każdej innej rozmowy handlowej będzie pytanie o oczekiwania drugiej strony. Ten, kto pierwszy zada to pytanie – wygrywa! Chyba że druga strona jest sprytna i odbije piłeczkę.
Leave a reply