„Jak wypadłem? Czy mam szansę na zatrudnienie w państwa firmie?” – tak czasami pytają kandydaci na koniec rozmowy kwalifikacyjnej. To nie są dobre pytania, nie brzmią dobrze w uszach osoby rekrutującej. Te pytania można zadać lepiej, aby jeszcze na koniec spotkania pozostawić dobre wrażenie.
Jeżeli rozmowę prowadziła osoba z działu HR, to prawdopodobnie wie, jak istotną cechą jest gotowość do rozwoju i determinacja kandydata, aby sprostać oczekiwaniom pracodawcy. Zapewne zajmuje się ona też szkoleniami i ma na ten temat sporą wiedzę. Na koniec rozmowy możesz raz jeszcze potwierdzić swoje zaangażowanie i pragnienie dalszego rozwoju:
„Jak mówiłem w naszej rozmowie, naprawdę zależy mi na rozwoju osobistym. Nie wiem, czy państwo mnie zatrudnią. Ta decyzja należy do pani. Mam jednak prośbę. Jest pani profesjonalistką, specjalistką od HR. Jakie umiejętności pani zdaniem powinienem pogłębić?”.
Spokojnie wysłuchaj odpowiedzi. Nie dyskutuj, przytakuj. Może się okazać, że ta część rozmowy zadecyduje o tym, czy zostaniesz przyjęty do pracy. Ewa niejednokrotnie była świadkiem, że taka taktyka odnosi skutek, zwłaszcza w firmach, które dużo inwestują w szkolenia pracowników.
Leave a reply