Wyobraź sobie, że nocą jedziesz samochodem. Masz dobrą widoczność. Ale w pewnym momencie pojawia się mgła. Tak gęsta, że musisz włączyć dodatkowe światła i mocno zwolnić. Już nawet nie wiesz, kiedy będzie nieoczekiwany zakręt. Najchętniej dogoniłbyś jakiś samochód i podążał za jego czerwonymi światłami… Podobna sytuacja ma miejsce na pierwszym spotkaniu z nieznajomą osobą. To może być klient, nowy znajomy lub też… rekruter lub potencjalny pracodawca. Pierwsze, drugie czy trzecie spotkanie jest spowite mgłą. Nie bardzo wiesz, jak zachować się w obecności nieznanej osoby, nie wiesz, czego tak naprawdę druga strona oczekuje, w jaki sposób zinterpretuje twój wygląd, spojrzenie, intonację, W tej sytuacji najlepiej będzie, jeśli całkowicie skoncentrujesz się na drugiej stronie i będziesz podążał za nią – jak za drugim samochodem w zamgloną noc. 1 lepiej zrobisz, obserwując i słuchając, niż wylewając z siebie potoki słów. Tak, zdecydowanie lepiej dla ciebie będzie, gdy to ty będziesz zadawał pytania niż odpowiadał. Ta prawda dotyczy wszystkich spotkań – w tym również spotkania podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Nie zawsze się to uda, ale i na to są sposoby.
Pracodawca pragnie znaleźć odpowiednią osobę na określone stanowisko pracy. Ma swoje priorytety i spotyka się z tobą w jednym celu: chce sprawdzić, czy spełniasz jego oczekiwania. Nie zaciemniaj więc obrazu, bo i tak jest jeszcze zamglony. „Psychologiczna mgła” nie przeszkodzi ci w osiągnięciu celów na spotkaniu, jeżeli będziesz wysyłał jasne i jednoznaczne komunikaty, będziesz spójny w wypowiedziach.
Leave a reply