Aby zdobyć pracę, zrób listę potencjalnych pracodawców. Zaplanuj dwadzieścia pięć telefonów dziennie, pisz przy tym notatki z rozmów. Jeśli każą zadzwonić we wtorek, dzwonisz we wtorek. Jeśli w środę, to w środę. Notujesz, wyciągasz numery telefonów komórkowych, namiary na konkretne osoby, Przy takim aktywnym poszukiwaniu pracy z pewnością będziesz zapraszany na rozmowy: Im więcej spotkań, tym większe szanse na zatrudnienie. W zasadzie średnio już po trzecim spotkaniu powinieneś zostać zatrudniony (jeżeli będziesz mieć wrażenie, że rozmowy idą nie najlepiej, będziesz musiał bardziej intensywnie poćwiczyć). Ćwiczenie czyni mistrza – po kilku rozmowach już nie będziesz czuł stresu, tylko satysfakcję.
Niżej podajemy statystykę sukcesu w pozyskiwaniu pracy przez specjalistów i menedżerów w 2009 r. Pamiętaj jednak, że rok 2009 to rok kryzysu – wyjątkowo trudny w zdobyciu pracy.
Na sto wykonanych telefonów dwadzieścia pięć jest udanych w tym sensie, że kandydat dodzwonił się do osoby podejmującej w firmie decyzje w sprawie pracy i uzyskał jakiekolwiek informacje.
Spośród tych dwudziestu pięciu „udanych” telefonów dziesięciu potencjalnych pracodawców udzieliło rzeczowych informacji. Autoprezentacja kandydata powiodła się, gdyż ta dziesiątka wyraziła szczerą gotowość zapoznania się z jego CV (kandydat ma jakiekolwiek widoki na spotkanie i rozmowę o pracy).
Z tych dziesięciu telefonów po rozmowie „autoprezentacyjnej” z potencjalnymi pracodawcami pięciu z nich zaprasza kandydata na spotkanie rekrutacyjne.
Leave a reply