„Miat pan kiedyś jakiś kontakt z tą branżą? 1 co: łatwa czy trudna pana zdaniem jest to branża? Czy osoby tam pracujące były zadowolone?”.
W ten sposób bada się, czy kandydat jest już psychicznie przygotowany na zmianę branży, ile o niej wie i jak ją ocenia.
„Do tej pory był pan specjalistą, a teraz stara się pan o stanowisko kierownicze. To większa odpowiedzialność. Nie boi się pan porażki? Może sobie pan przecież nie dać rady…”.
W ten sposób można stwierdzić, na ile przemyślana jest decyzja o kandydowaniu na wybrane stanowisko. A przy okazji sprawdzić odporność na stres i umiejętność radzenia sobie z ryzykiem.
A czy kandydatowi w ogóle chce się pracować? Pytania o motywację to w rekrutacji absolutna podstawa. Uważa się, że nawet przeciętna intelektualnie osoba, odpowiednio zmotywowana, jest w stanie wiele się nauczyć. Ale ważne jest też, by pracownik sam tę motywację w sobie pielęgnował. Gdy tego nie robi, jego rozmowa z rekrutującym raczej nie ma szansy na kontynuację.
W trakcie swojej praktyki zawodowej Ewa poznała między innymi Dominika, który w wieku dwudziestu trzech lat był już dyrektorem handlowym średniej wielkości spółki handlowej i pozyskiwał kontrakty opiewające na setki tysiący złotych. Za pośrednictwem jej agencji trafił do spółki budowlanej, gdzie został dyrektorem handlowym i teraz pozyskuje milionowe kontrakty. Inne osoby w jego wieku chodzą na dyskoteki, a wieczorami piją piwo. Dominik ma inne cele. Pracuje po czternaście godzin dziennie, zarabia miesięcznie cztery średnie krajowe i ma satysfakcję. Twierdzi, że na dyskoteki i piwo będzie miał czas po czterdziestce, gdy osiągnie niezależność finansową. Oto przykład silnej motywacji.
Leave a reply